Author Topic: 24.1.2024 – Jan Objawiciel opowiada  (Read 4284 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1496
    • View Profile
    • Email
24.1.2024 – Jan Objawiciel opowiada
« on: January 24, 2024, 08:43:00 am »
Transkrypcja nagrania po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=20996.msg102647#msg102647
Napisał : Raz, starszy członek
Kategoria / Temat : Tu są linki do nagrań, uwagi i plany / Niedzielna Lightline z 21 stycznia 2024 r.
« Odpowiedź nr 1, 22 stycznia 2023 r., godz. 15:27:29 »

(Jeden urywek z transkrypcji)


Ron Besser :
Chcę przekazać kogoś, o kim słyszeliście dawno temu i o kim już nie słyszycie. Nie chodzi tylko o tego syna obdarzającego, ale o Jana Objawiciela. Janie, jeśli tam jesteś, jestem gotowy do odbioru i dziękuję za udział. Śmiało, proszę.

Jan Objawiciel :
Dziękuję, Ron. Cóż za piękne wprowadzenie. Jestem Jan Objawiciel. Byłem najlepszym przyjacielem Jezusa, kiedy byliśmy małymi chłopcami i mieszkaliśmy razem bardzo blisko. Ron uwielbia historie o tym, jak chodziliśmy do wielkiego stawu na posesji sąsiada kilka drzwi dalej na tej samej ulicy i spędzaliśmy tam wiele dni, pluskając się i bawiąc. Ron robił to samo jako dziecko. On również chodził nad duży staw i spędzał gorące letnie dni na nim.

Ron Besser :
Och, to brzmi cudownie, Janie, aż mi się głupio robi.

Jan Objawiciel :
A teraz tak : Prawda jest taka, że jestem Janem Objawicielem. Została mi odrobina powagi, tak. Oto Ron : Jestem tutaj wysoko. Jestem prawie finalistą. Dziękuję za iskry. Jestem w pełni świadomy, że twój podjazd zostanie oczyszczony, powiedziałbym, że w ciągu najbliższych 10 minut. Tak się składa, że to bardzo wygodne. W każdym razie, kiedy mu zapłacisz, przypomnij mu proszę, że to za wszystkie przyszłe czasy, kiedy będzie padał śnieg, a on powie tak, tak, tak i kompletnie zapomni. Daj mu premię, to nie zapomni.

Ron Besser :
Ok, jak sznurek zawiązany wokół palca, zeby nie zapomnieć, nieprawdaż ?

Jan Objawiciel :
Racja. Tu Jan Objawiciel. Moja szczególna ewangelia jest tak pełna informacji o stanie zadumy, w który wpadłem wyczerpany jako członek apostołów, pod koniec życia Jezusa. Nie możesz sobie wyobrazić, jak się czuliśmy. W pewnym sensie możesz, Ron, jesteś z nami emocjonalnie związany, ale ze względów państwowych bardzo niewielu z was, którzy tu słuchacie, wie, co się dzieje z ciałem, gdy ktoś kocha osobę, która zostaje stracona na waszych oczach z byle powodu.

Chcę ci przypomnieć o tym, jak w tę Wielkanoc Jezus opuścił grób po tym, jak kamień został odtoczony. Kto odtoczył ten kamień ? Cóż, to byli pośredni. Coś, o czym nie wiecie, a co istnieje na naszej planecie od niepamiętnych czasów. W czasach biologicznych ulepszaczy, którzy przybyli na planetę, aby ulepszyć waszą krew i stworzyć lepsze dzieci. Pośredni są tymi, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za dopilnowanie, żeby Jezus żył tak krótko, jak to możliwe, żeby nie nauczył się znosić bólu, tak okropnego i żeby cała okolica grobu, w którym został pochowany, była dobrze oznaczona, żeby archaniołowie mogli go znaleźć, żeby go wskrzesić.

Archanioł Ryan wskrzesił Jezusa. Wszedł do grobu z wciąż zapieczętowanym kamieniem. Istoty duchowe mogą to zrobić z łatwością. Zobaczył Jezusa na kamiennej półce przygotowanej w tym grobie, żeby pomieścić ciało jego właściciela. Z tego powodu Jezus został delikatnie umieszczony na tej skalnej półce z lekkim przykryciem na głowie i klatce piersiowej. Możemy teraz donieść, że kiedy Ryan wszedł do grobu, panowała tam martwa cisza i było tak ciemno jak dwie noce. W grobowcu nie było ani krzty światła, ale Ryan ma wzrok duchowy i mógł go widzieć z łatwością. Podszedł do krawędzi, gdzie leżał Jezus i zawołał go po imieniu : Jezu, Jezu. Jezu. Nic się nie poruszyło. Ryan pochylił się do przodu i pociągnął kawałek materiału leżący na jego głowie i prawe oko Jezusa zatrzepotało. Jezu, Jezu. Oko zatrzepotało ponownie, podobnie jak lewe. Jezus się obudził i rozpoczęło się jego zmartwychwstanie.

Jezus wstał i mógł niejasno zobaczyć wnętrze grobu, bo Ryan świecił tak jasno. Jezus był ciekawy, jak grób został zapieczętowany, bo był tak kompletnie zamknięty. Podszedł do dużego okrągłego kamienia uszczelniającego wejście i dotknął go, a Ryan powiedział : Dotknij go jeszcze raz, a odsunie się. Jezus to zrobił. Poczuł zapach świeżego powietrza, które wlało się do grobu i powiedział : Żyję. Archanioł Ryan powiedział : Więc jesteś. Ktoś chce cie powitać na zewnątrz. Zostawiam cię, Jezu, jesteś żywy.

Jezus wyszedł na zewnątrz. Było to około 3:30 nad ranem, w poniedziałek rano, ale z tego powodu nie musicie zmieniać swojej historii zmartwychwstania, lecz prawda jest taka, że nie ma o tym żadnego zapisu. Dziewczyny nie zapisały tego, ani z nikim o tym nie rozmawiały, bo Jezus miał nie tylko apostołów, ale także zespół kobiet, które przynosiły im napoje i posiłki do gotowania przy ognisku. Piszący ewangelię nawet o nich nie pamiętają. Ten, który nazywa się Mateusz mówi, że nie może sobie wyobrazić, dlaczego o nich nie napisał. Często odbieraliśmy od nich paczki i mieliśmy przynajmniej coś do jedzenia, zanim poszliśmy spać na zewnątrz, żeby rozpocząć kolejny dzień wykładów.

Ze względów państwowych, niech to będzie zrozumiane, proszę, że nie bedzie nic nowego w sprawie zmartwychwstania Jezusa, kiedy nas zobaczy, gdy wkrótce znowu przyjdzie. On pracował z Ojcem w Raju, żeby uczyć mieszkańców Raju, jak to jest być synem obdarzającym i czego musi on uczyć. Mówił o zespole kobiet i ich znaczeniu. Były one tak samo ważne jak apostołowie. Zespół kobiet składał się z żon apostołów i ich dzieci. Od czasu do czasu dołączała do nich także wierząca kobieta z Nazaretu. Z tego powodu była to cały czas sprawa rodzinna. Apostołowie mieszkali dosyć blisko siebie, nie tylko w Nazarecie, ale i w miastach wokół Nazaretu, które już nie istnieją.