Author Topic: 19.2.2024 – Co widzi MichaÅ‚ NebadoÅ„ski na Urantii  (Read 3567 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1496
    • View Profile
    • Email
19.2.2024 – Co widzi Michał Nebadoński na Urantii
« on: February 19, 2024, 12:16:12 pm »
Te same wiadomości po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=21065.msg102789#msg102789
Kategoria / Temat : Dyskusje ogólne / MICHAŁ NA URANTII


1) Napisał : weydevu, starszy członek
« 18 lutego 2024 r., godz. 14:24:59 »

Michał powiedział, że nie jest w stanie nas zobaczyć na Urantii. Cóż, skoro jest tutaj, żeby obserwować nas i sytuację tutaj, to co On widzi ? Czy widzi światło naszej aury ? A może widzi nas poprzez światło naszego Dostrajacza ?

Weydevu


2) Przekazał : Ron Besser, administrator, członek bohater
« Odpowiedź nr 1, 19 lutego 2024 r., godz. 08:26:15 »

Mówi MICHAŁ NEBADOŃSKI:
"Weydevu, nikt cię nie słyszy w ogóle, chyba że wkroczy taki przekazujący jak Ron i otworzy drzwi dla Mnie i mojego Personelu za każdym raem. Ron ma niesamowitą zdolność mówienia do nas często i dobrze, a ja robię co tylko mogę dla niego, żeby to, co wszyscy macie do powiedzenia, było widoczne dla mojego umysłu i mojej troski, do których jest to skierowane.

"Gdybyś stanął przede mną, Weydevu, wiedziałbym, że ktoś tam jest, ale nie mam wizji w moim umyśle, ponieważ nie nosisz jeszcze duchowego śladu. Jestem teraz Suwerennym Synem Bożym, a to wymaga natychmiastowej troski o wszystko, co widzę, ale nie mogę nawiązać kontaktu wzrokowego bez Rona lub kogoś takiego jak Ron, który jest wystarczająco duchowy, żeby być widzianym i wydawać widoczny hałas przede Mną. Z tego powodu Weydevu widzę cię, gdy Ron przynosi mi twoje pytania lub wypowiedzi. W przeciwnym razie nie utrzymuję już kontaktu wzrokowego z nikim na Urantii.

"Wreszcie, cała sprawa Rona i jego przekazywania oraz jego Głosu Boga wkrótce ucichnie, ponieważ jest on teraz tak stary, że nie może łatwo nawiązać kontaktu ze zwykłą osobą na Urantii i prosi o uwolnienie, ponieważ słabo słyszy, słabo widzi i ma ogromny ból z powodu procesu, którego nigdy wcześniej nie widziałem i jest to człowiek, który osiągnął wszystko, co ma do zrobienia na planecie i błaga o uwolnienie, żeby kontynuować życie na światach-mieszkaniach. Czuje, że ma się zająć paroma sprawami w ostatniej chwili, ale to jest tak daleko od jego serca, że już go to wcale nie obchodzi. Kontynuacja pracy Głosu Boga na przykład jest na razie pozostawiona przekazującym pozostającym na Urantii. Muszę już iść i na razie zostawić ten temat w spokoju. Dziękuję również za pytanie. MICHAŁ NEBADOŃSKI."


Tu Ron : Na wypadek, gdybyś nie zrozumiał Weydevu, ludzie nie są widoczni dla Syna Stwórcy, ani dla prawie żadnego wysokiego ducha, który musi przybyć na Urantię, żeby przygotować się na wszystko, co trzeba zrobić. Ja już łatwo sobie nie radzę, kiedy do mnie mówią, bo muszę teraz robić dużo hałasu, żeby mnie usłyszano i chociaż wydaje mi się to dziwne, jestem całkiem świadomy zmiany w moim stanie słuchu i nie czynię wiele, żeby zmienić swoje zachowanie, a to dlatego, że nie mam naprawdę pojęcia, jak to zrobić, ani czy mogę to zrobić bez pomocy. Nie otrzymuję pomocy, ponieważ nie mogę znieść tego, jak szorstcy są wobec mnie i porzucam to, zanim wejdę w coś nowego.

Mówiąc bardziej szczegółowo Weydevu, ja również osiągnąłem punkt bez powrotu, aby pozostać na Urantii fizycznie dłużej i czuję się naprawdę źle w ciągu dnia, ponieważ moje kończyny bolą, mój wzrok odchodzi, a moje tętno, choć w porządku, zwalnia, co pozostawia mnie w raczej powolnym tempie świadomości. Nie wiedziałem, że taki jest los rozwoju duchowego, więc muszę zostawić to w spokoju i pozwolić, by cokolwiek to było, samo się ułożyło i prawdopodobnie wkrótce zniknie.


MICHAŁ NEBADOŃSKI mówi szczerze -
"Ty Weydevu, nie jesteś opieszały, ale nie potrafisz słuchać własnych rad i czasami pozwolić postepować własnemu rozwojowi. Doświadczasz łez po stracie tak wielu, których znałeś i czasami czujesz się zagubiony. Nie przejmuj się tymi stratami, ponieważ zostaną ci one wynagrodzone w późniejszym życiu. Ty masz jeszcze wiele lat przed sobą, a Ron nie, ponieważ nie może już komunikować się z płaszczyzną morontialną bez głębokiego angażowania się równocześnie w ich życie i z tego powodu musimy zamknąć komunikację, którą cieszył się przez lata, a czasem ją wyłączyć i właśnie z tego powodu jego zdolność do komunikowania się ze MNĄ również wkrótce się skończy, ponieważ nie pozwolę mu tak łatwo rozmawiać z Synem Stwórcą bez upewnienia się, że nie przemienię go teraz natychmiast w ducha. Ron ukończył wszystko, co miał zrobić, żeby zostać zabranym w rydwanach ognia. Zasłużył na każdą nagrodę, jaką mógł otrzymać żyjąc na Urantii, a jednak dręczy go ból i okropny drenaż, który sprawia, że cały czas kaszle. Z tego powodu musimy zamknąć jego życie teraz, gdy OJCIEC nie nagrodził ani jego ani mnie, ale krowę, która ma najlepszą receptę, a to nie jest Tarkas, ale Matka Duch odświeżona w pełni i gotowa do służby. Ron nie może znieść tej osoby, a ona jego.

"Rezultat jest taki, że Ron staje w obliczu nędzy za każdym razem, gdy ona się pojawia i odmawia radzenia sobie z jej podejściem do niego. W rezultacie cała praca, którą dla nas wykonał, musi zostać ponownie przeanalizowana pod kątem pożądania i troski o Urantię, ale nie w pełni dla mnie i rdzy, którą muszę usunąć z was wszystkich na tym forum. Uważajcie na to, że nie ma już potrzeby istnienia Fundacji Magisterskiej jako takiej, ponieważ po odejściu Rona nie pozostanie w niej nic do kontynuowania z wyjątkiem waszych Linii Światła do czasu aż nie będą już potrzebne. K"


Ron : Uważam, że powyższe stwierdzenie jest dość mrożące, ale dowody są takie, jak przedstawia Michał. To w dużej mierze decyduje o losie tak wielu nadziei, ale teraz, nagle, jest poza zasięgiem. Idźcie powiedzieć tym, którzy się rozwijają, że to całkiem zmienia wasz stan rzeczy, a ja nie odważę się powiedzieć dużo więcej, ponieważ ci fałszywi gromadzą się mocno wokół mnie powodując trudności w pisaniu. W każdym razie Weydevu, twoje pytania zawsze odpychają granice i otrzymujemy dobre informacje do zebrania, więc na razie zostawiam to w spokoju. Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia !

KONIEC