Author Topic: 4.2.2024 - Co siÄ™ wydarzyÅ‚o dzisiaj, odkÄ…d Jezus siÄ™ pojawiÅ‚ - dalszy ciÄ…g  (Read 4077 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1496
    • View Profile
    • Email
Wiadomość po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=21018.msg102704#msg102704
Przekazał : Ron Besser, administrator, członek bohater
Kategoria / Temat : Od starej do Nowej Ery Wszechświata, co można o tym powiedzieć? / Co się wydarzyło dzisiaj, odkąd Jezus się pojawił ?
« Odpowiedź nr 1, 3 lutego 2024 r., godz. 12:23:37 »


Teraz jest trochę później i znów się spotykamy . . .

Bardzo niewielu ludzi ma szansę kiedykolwiek porozmawiać bezpośrednio z Bogiem, który unosi się nad naszą planetą w trosce o jej dobro, ale jak dotąd dawali mi tę przyjemność przez kilka dziesięcioleci. Chciałbym powiedzieć tym, którzy jeszcze nie pracują tak blisko z Bogiem Ojcem lub Synem, że cała sprawa może zostać ponownie zamknięta z powodu problemów ze stanem ludzkich spraw.

Sprawy ludzkie to tak naprawdę zachowanie naszych rządów. Sprawy dotyczą również postawy Boga wobec tego, jak się rozwinęliśmy i wreszcie, moja wojna nie toczy się z wami ani z Bogiem, ale z nieustannymi etapami wojowania, przez które wciąż przechodzimy. Chcę wam dziś opowiedzieć o niektórych z tych spraw dzisiaj.

W 2008 roku przyznano mi szansę wypowiedzenia się w pełni i jasno, gdy Syn Stwórca, któremu zawdzięczamy nasz czas i życie na tej planecie zaoferował mi możliwość przetrwania poprzez prośbę do dominujących duchowych korporacji na tej planecie, żebym je poprosił o rozważenie zreformowania się. Oczywiście wyśmiali mnie i zapytali, kim do cholery jestem, żeby domagać się od nich reform, skoro nie jestem autorytetem, który mógłby stawiać takie żądania lub zajmować się tym, żeby zostały przez nich spełnione.

Powiedziałem : No dobrze, ale wy nie wiecie, od kogo wyszła ta prośba o reformę. Ja wiedziałem oczywiście, podobnie jak około 20 innych osób, które ze mną pracowały i wiedziały, że to Syn Stwórca prosi o kilka delikatnych reform. Oczywiście zostałem odprawiony i do dziś mam do czynienia z gromadą kolektywu ludzi, którzy nie widzą w sobie autorytetu wystarczającego, żeby poważnie zareagować na to, co im przekazałem od Syna Stwórcy. Teraz jednak jest jeszcze trudniej, ponieważ cała sprawa reformy nie dotyczy już ani ich, ani mnie, ale Syna Stwórcy, który teraz mówi : "Nadszedł czas, aby się poruszyć i poruszymy się."

Pozostaję dziś na ziemi jako stary i podupadły i w pełni pragnę zrzucić te stare szaty ciała i krwi, jednak ostatnio przypomniano mi, że zrobienie tego i zrzucenie tej powłoki, w której żyję, oznacza również utratę pobytu na tej planecie Ziemi, więc ja prostu przestałem narzekać, a Michał Nebadoński, nasz Syn Stwórca, powiedział ostatnio : "Jeśli odejdziesz, to my też, ponieważ nie ma sposobu, żeby utrzymać nasze plany bez miejsca do lądowania, które zapewniłeś za pośrednictwem pewnych korporacji charytatywnych. Z tego powodu JA, MICHAŁ NEBADOŃSKI oświadczam, że na razie łatwo nie odejdziesz."

Powiedziałem : W porządku, ale ja się starzeję i zaczynam się rozpadać. Co mam z tym zrobić ?

Odpowiedź została mi częściowo wyjaśniona dziś rano (3 lutego 2024 r.) i brzmiała : "Nie możesz znieść duzo więcej, ale możesz nam zadośćuczynić po prostu odpuszczając i dążąc do miejsca pracy na światach-mieszkaniach." Cóż, wcale mnie to nie pociesza i naprawdę muszę po prostu odpuścić i śledzić, jak kamienie spadną wokół nas wszystkich, żeby zobaczyć, jak to się rozwiąże. Dziś rano dotarło do mnie również, że na kilka małych sposobów mam trybunę i mogę jej używać tak, jak robię to teraz w tym ostatnim wątku zużywania się całego tego tematu.

Zgadzam się z szefem, Michałem Nebadońskim, osobowością znaną nam jako Syn Stwórca.

Dla tych z was, którzy nie znają Boga i tego, jak Bóg działa nad nami, OJCIEC w Raju kilka tysięcy miliardów lat temu poprosił Wiecznego Syna o replikację OJCA w czasie. Zgodzili się oni zaangażować w ten pomysł i poprzez proces stwórczy stworzyć żywe istoty i zaczęli stwarzać istoty Synostwa zwane Synami Stwórcami. Są oni najpotężniejszą istotą boską w czasie, a nasz Syn Stwórca, który jest odpowiedzialny za stworzenie tej planety i rodzaju człowieka, który jest na niej teraz, postanowił upodobnić się do człowieka i obdarzył ją jako osoba ludzka, Chrystus, o którym wszyscy wiecie.

Z przykrością muszę powiedzieć niektórym z was, że kościoły pomyślane po to, żeby czcić Jezusa i Boga, wiedzą bardzo niewiele o historii Jezusa, pomimo że wyjaśniają, że wiedzą. Nie jestem zadowolony z tego, że jakikolwiek kościół to mówi lub robi, ale większość z nich nie zadaje sobie trudu, żeby aktualizować to, co wiedzą. Nasz Syn Stwórca, Michał Nebadoński, powiedział, że ta sprawa jest obecnie nie do zniesienia i że przynajmniej zamierza zmienić tę ignorancję i wreszcie pozwolić ludziom poznać prawdziwe okoliczności Obdarzenia Chrystusa i Boga-człowieka, którym naprawdę był Jezus. Czytając na tym forum usłyszycie, jak mówimy o faktach dotyczących tego, kim był Jezus i jaką rolę odgrywa w schemacie rozwoju duchowego wszechświata itd. Ja, Ron Besser, przypadkowo znalazłem klucz do przekazywania zupełnie na własną rękę i z tego powodu pozwolono mi na głębię przekazu, którą niewielu może osiągnąć w stosunku do tego, z kim przekazujący może się skontaktować.

Moje dni na Urantii jako człowieka-dziecka Bożego szybko się kończą. Nie podoba mi się to, ale nie mam innego wyjścia, jak tylko powiedzieć to w ten sposób: Jeśli kiedykolwiek zejdziecie ze swojej drogi i nie będziecie mogli znaleźć nowej ścieżki, zajrzyjcie do swojego własnego serca, żeby zobaczyć w co i dlaczego wierzycie tylko na podstawie Ewangelii w Biblii. Ewangelie Nowego Testamentu rzetelnie opisują, jak wyglądało służenie Jezusowi we wczesnym okresie monoteizmu w rozwoju tej planety. Było to jednak ponad 2000 lat temu i wiele się zmieniło, co miało poprawić samą wiedzę o pojawienia się Jezusa, ale nikt nadal nie wie, dlaczego on w ogóle się pojawił ?

Żeby powiedzieć człowiekowi, dlaczego tak się stało, jest to nadal nieznane, pomimo wysiłków naszego Syna Stwórcy. Żeby w pełni przekazać tę informację waszym umysłom do oceny. rozwinąłem Fundację Magisterską, żeby postarać się o miejsce, którego istnienie tymczasowo posłuży za przestrzeń do przechowywania, to znaczy za repozytorium, żeby ponownie pokazywać informacje, dlaczego Obdarzenie Jezusa można wyjaśnić lepiej niż robi to 2000-letnia książka. Nie zrobię tego tutaj i pozostawię czytelnikowi zdecydowanie o tym samemu, dopóki nie zostanie to ponownie wyjaśnione i to prowadzi mnie do sprawy, dlaczego poprostu to forum dyskusyjne istnieje.

Jestem również całkiem pewien, że pod koniec tego przesłania niektórzy z was dość łatwo bedą się mylić rozchodząc się z tymi stwierdzeniami tylko po to, by znaleźć się w kłopotliwej sytuacji, że ktoś taki jak ja domaga się kolejnego wyjaśnienia, dlaczego ważne jest również, żeby Jezus podążał za swoim własnym proroctwem, żeby być ponownie widzianym jako Drugie Przyjście, ale spokojnie, nie podejmuję się tego tutaj. Powiem jednak tak :

Moje życie wkrótce się kończy i jestem bardzo zmęczony niezdolnością jakiejkolwiek ludzkiej instytucji do złożenia tak dużej ilości czasu, przestrzeni i druku, co wciąż nie daje odpowiedzi na problem DLACZEGO JEZUS WTEDY ? A wkrótce, DLACZEGO JEZUS TERAZ ?

Brak mi trochę elokwencji, żeby mówić o tym w taki sposób, jak teraz, ale obietnica powrotu, nie podczas ostatniej wieczerzy, jak niektórzy z was twierdzą, ale kiedy On i Apostołowie szli na wzgórze poza Jerozolimą i widzieli autentyczną Świątynię w zachodzącym słońcu, a jeden z Apostołów, prawdopodobnie Piotr, zapytał Jezusa, co oni, Apostołowie zostawią za sobą, jeśli lub kiedy Jezus umrze ? Jezus właśnie wstał z napitku na siedzacy na wzgórzu i stał pośród Apostołów i powiedział : (Teraz następuje przekaz od samego Jezusa za moim pośrednictwem dla was, żebyście mogli sami poradzić sobie z jego prawdziwymi słowami.)



"Tu JEZUS. Nie opuszczajcie mnie !

"Stoję przed widokiem tej wspaniałej świątyni i pozwalam wam wiedzieć, że nie ma już powodów, żeby wybaczać człowiekowi jego pasję dla Chrystusa, ponieważ na zawsze staną przede Mną te błędy i cienie nieufności, że żyłem. Mówię wam teraz, że cała ta sprawa jest godna wielkiego westchnienia, ale nie pozostawiam was bez obietnicy !

"Ja, Syn Boży i syn człowieczy, stoję przed wami bez cienia zniechęcenia :

"Będę miał powód, żeby powrócić znów.

"Będę miał powód, żeby znów kochać, nawet jeśli na krótko, na znak Boga, żeby pojawiły się przed niebiańską bramą zapisy obietnic, że kiedy nadejdzie właściwy czas, muszę opuścić moją niebiańską siedzibę i ponownie pojawię się przed wszystkimi ludźmi."



Tak mówił Jezus tego późniejszego październikowego wieczoru, według naszego współczesnego kalendarza w roku 0025 naszej ery. Bóg OJCIEC tak odnotował decyzję woli, że Jezus wypowiedział ją w pełni świadomy, że OJCIEC mu tego nie kazał, ale OJCIEC na to powiedzał : "I TAK SIĘ STANIE !"

Nie uważam się za żadną boską instytucję ani proroka, ale ciążą mi te słowa nieustannie w moim uchu. Nawet gdy zbliżam się do ostatnich chwil tego ziemskiego życia, jestem gotowy dać poganom, a także tym, którym powodzi się w życiu skoncentrowanym na Bogu, powód do radości, ponieważ wciąż głosi się, że Jezus wkrótce się pojawi i to niezależnie od pompatycznych wypowiedzi duchowieństwa lub samego człowieka i z tego powodu ja również się usuwam, ponieważ nie głoszę tego, co się pojawi, ale NALEGAM na przekazywanie duchowego rządu nad naszymi głowami, żeby powiedzieć tak jak oni : Niech Bóg was wszystkich błogosławi. Mówię krótko dobrego dnia i dzieł tak długo, jak mogę, żeby się upewnić, że słowa i przesłania naszego Jezusa pozostaną wyraźne, stabilne i prawdziwe dla wszystkich. Póki co życzę wam również miłego dnia.

Ron Besser do waszych usług, a oto MICHAŁ NEBADOŃSKI, żeby jasno zakończyć ten konkretny wpis :



"Tu MICHAŁ NEBADOŃSKI. Oświadczam, że ten świadek jest w pełni i starannie poinformowany. On mówi nie tylko prawdę, ale ostrzega, że wszystko, co mówi, pojawi się wkrótce przed wami JESZCZE JEDEN RAZ !

"Z tego powodu oświadczam, co następuje : 'ŻADEN CZŁOWIEK NIE PRZECHODZI przez te bramy miłości i troski bez pewności, że Bóg istnieje i że wszystkie rzeczy mijają przed Bogiem, tak jak muszą ! Wiele trzeba powiedzieć o życiu człowieka, który nigdy się nie poddaje, aby głosić nasze duchowe wybory dla was, mężczyzn i kobiet, troski o to, żeby ta planeta, którą nazywacie Ziemią, a my nazywamy Urantią, pozostała na swoim miejscu i nie cierpiała więcej powstań ani więcej zła, niż możemy usunąć. Kocham tego człowieka, tak jak kocham was wszystkich, a ci, którzy z nim obcują, wiedzą również, że dobrze prowadzi niektórych z was. Niech to zawsze będzie prawdą dla was wszystkich, żebyscie nie zawiedli, gdy zostaniecie wezwani do pracy dla Boga Ojca i we wszystkim innym, co On nakazuje do dnia dzisiejszego. Jestem MICHAŁ NEBADOŃSKI i wkrótce spocznę przed wami jako JEDEN Z CHRYSTUSEM i jeden z tym człowiekiem, który tak często i wymownie mówi o zmieniających się czasach dbałości o Moje Obdarzenie jako Jezus z Nazaretu. Jeszcze raz życzę miłego dnia."

KONIEC