Author Topic: 1.6.2024 – Michał o tym, kim są wyższe istoty i czym jest dla nas wiara  (Read 5092 times)

0 Members and 4 Guests are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1612
    • View Profile
    • Email
Transkrypcja całości nagrania po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=21319.msg103416#msg103416
Napisa : SonsofGod, starszy członek
Kategoria / Temat : Tu są linki do nagrań, uwagi i plany / Lightline z wtorku 28.5.2024 r., MICHAŁ, Kim są wyższe istoty i czym jest dla was wiara
« Odpowiedź nr 1, 31 maja 2024 r., godz. 13:28:24 »

(Jeden dłuższy urywek)


Michał Nebadoński :
Dziękuję Dominicku, tu Michał Nebadoński. Przychodzę dziś do tej grupy, żeby powiedzieć krótko do wszystkich zgromadzonych i wszystkich, którzy słuchają. Wy, którzy macie wiarę, nie jesteście ślepi. Wszyscy, którzy dążą do Boga wiedzą, że istnieje wyższa istota. Chcę, żebyście zrozumieli, kim jest ta wyższa istota. Jestem nią ja i to ja obdarzyłem sobą waszą planetę i dlatego jest ona moją planetą, jest naszą planetą. Jestem waszym bratem jako Jezus, abyście mnie poznali, abyście poznali wyższą Istotę i mnie jako waszego brata, a także jako Chrystusa, jako Chrystusa Michała. Ja objawiłem Ojca, Ojca Wszechświata, którego również powinniście znać i powinniście również wiedzieć, że ja, Michał Nebadoński, dzielę z wami tę samą wyższą Istotę Ojca, co wy. Mam szczególną naturę, sam jestem bóstwem pod wieloma względami, ale nie jestem Bogiem Ostatecznym. Jestem uosobieniem Ojca, kiedy mnie znacie i kiedy mnie widzicie.

Nie umniejszajcie tego, że mówię wprost przed wami, ponieważ pragnę być i pozostawać w waszych sercach, ale wasze sercea nie są oddzielone od reszty was, tak więc, kiedy mówię o waszych sercach, mam na myśli esencję was, całość was i to, co przebija się i zwycięża nad umysłem, który z trudem akceptuje wiarę jako to, czym ona naprawdę jest. To daje moc całej waszej istotcie od stóp do głów, od góry do dołu, dosłownie i w przenośni, a także moroncjalnie i duchowo, że macie wiarę i że z taką wiarą możecie poznać to, co definiujecie jako wyższą istotę i wyższy cel. Kiedy już macie to indywidualne doświadczenie, staracie się dzielić nim z grupą, ze światem, ze swoimi bliskimi. Umysł nadal góruje, gdy ugruntowujecie wiarę. Nadal próbujecie używać umysłu do podzielenia się tym, czego doświadczyliście, tym, o co chodzi, ale to, co z tym robicie, nie musi być takim mentalnym ćwiczeniem dzielenia się.

To, co z tym robicie, to emanujecie prawdą, miłością i pięknem z tej otwierającej modlitwy i rozszerzacie to na swoich bliskich, a ci bliscy mogą być ze świata, ze środowiska, a zwłaszcza spośród tych, którzy z pewnością są objęci umysłem, czyli z królestwa zwierząt, z królestwa roślin, z ekologii środowiska, a tym bardziej, jeszcze bardziej ze świadomości ducha, umysłu ducha i wszystkim, co jest obdarzone wyższym i najwyższym duchem Ojca, co jest tak istotne dla przedłużenia, kontynuacji i płynnej integracji między życiem a śmiercią. Obiecujemy wam, Ojciec i ja, że dostaniecie więcej czasu. Zasłużycie wiarą na nagrodę czasu, ale nie ślepą wiarą. Pod tym względem ślepa wiara zwykle nie wyraża tego, o czym mówiłem, o zapracowaniu wiarą. Wiara doświadczalna, przynosi owoc wyrażania wszystkiego, co dobre, ufne i piękne, co możecie wchłonąć i doświadczyć i rzutować to z powrotem w świat bez martwienia się o mentalne zrozumienie i potrzebę, żeby ludzie zrozumieli to, co macie i czego doświadczacie. Po prostu automatycznie zaczniecie dzielić się tym ze swoimi braćmi i siostrami.

I będziecie, jak to mówią, eksperymentalnie i ewolucyjnie to pomnażać. Nie oznacza to, że z dnia na dzień osiągniecie jakiś niesamowity status bycia idealną, wspaniałą osobą, o której wiecie, że możecie nią być i którą duch w was stara się, powiedzmy, skonstruować lub wykuć poprzez to, co planeta zapewnia przez edukację. Edukację, która buduje wasze dusze do tego przedłużonego życia i zawiera waszą osobowość, która pozostaje stała zwłaszcza w tym przyznanym przedłużeniu czasu i że ostatecznie, jeśli chcecie to ekstrapolować lub zrozumieć, dokąd to zmierza, oczywiście idzie do potencjalnego zespolenia z Duchem Ojca w was, co już wam objawiłem, z waszą duszą i z waszą osobowością. To przedłużenie czasu przyznane wam po zespoleniu, to jest wieczność, nieśmiertelność. Jeszcze nie całkiem ją macie. Jesteście najniższym zakonem istot synostwa z największym atutem Ojca i największą ułomnością materialnego czasu i przestrzeni, zrodzoną ze zwierzęcia i przekutą w ducha z wyborem i niebezpieczeństwem śmierci i śmierci na zawsze.

Ci, którzy byli i są stworzeni ponad wami w hierarchii ducha, nie mają takich ograniczeń. Oni mogą tracić swoje życie na wieczność, zaprzeczając rzeczywistości. Ci, którzy mają nieśmiertelność, niekoniecznie są doskonali. Mają wznoszącą się i opadającą hierarchię, można powiedzieć, między mną a wami i ktoś spomiędzy jest na wyższym lub niższym końcu spektrum doskonałości. Można to zdefiniować jako boskość. To bóstwo tworzy boską istotę. Bóstwo stwarza istoty, więc kiedy dziecko rodzi się w waszym świecie, to bóstwo nadaje mu osobowość. Jesteście wystarczająco inteligentni, żeby zrozumieć, że pomimo tak wielu podobieństw na wielu poziomach, każdy z was jest wyjątkowy, z pewnością wystarczająco wyjątkowy, a zwłaszcza wyjątkowy z czasem gromadzenia doświadczeń, którymi naprawdę wypełniacie pojemność wszechświata, których on potrzebuje, żeby działać, żeby wszechświat działał. Istnieją systemy nieskończoności, które mimo to są zamknięte, ale potem te systemy rozrastają się w kolejne systemy i jeszcze więcej systemów i to spełnia zdolność wiecznej istoty do utrwalania dynamicznego życia, które nie musi stać się nudne i nie musi wpadać w zastój w takim stopniu, żebyście spoczywali i byli odpychani od koncepcji wiecznego życia. Częścią tego początkowego szkolenia w tym aspekcie, o którym właśnie wspomniałem - tu wciąż kontynuuję ja, Michał Nebadoński - jest to, że tajemnica Ojca nie ma być nigdy w pełni osiągnięta, tak aby przyjemność nieskończoności wraz z wiecznością była zawsze obecna.

Dziękuję wam za nadstawianie uszu i ci, którzy słyszą, niech słyszą. Nie ma wstydu z powodu dzieleniu się tym, co właśnie wam powiedziałem. Nie potrzeba do tego religii, nie potrzeba instytucji religijnych. To te instytucje muszą zawsze uczyć fundamentalnych podstaw mojej objawionej religii. Mojej religii objawionej wam jako Jezus i tych dalszych objawień, które dopiero nadejdą i które zawsze nadchodzą i potencjalnie przychodzą za pośrednictwem środków takich jak ta Linia Światła i ogólnie Linie Światła. Co by było, gdyby miały one odpaść jak liść z drzewa, gdyby Linie Światła miały odejść. To jest moje dzisiejsze przesłanie, które powinniście zabrać ze sobą i nauczyć się znajdować nowe sposoby wzrastania prawdy, piękna i dobra oraz objawienia Ojca i naprawdę powinniście wiedzieć, w którą stronę iść i do czego dążyć w życiu poprzez drogę, którą ja nazywam Michałem i którą wy też możecie nazywać Michałem.

Kiedy ludzie pytają, kim jest Chrystus, można powiedzieć, że Jezusem, ale można też powiedzieć, kim był Jezus i czy był boski, czy był kimś więcej niż tylko człowiekiem, że był także Chrystusem Michałem. Byliśmy w tym życiu jednym z Jezusem i oni obaj pozostają żywi, ale to Michał jest stałą swojego stworzenia, w którym żyjecie. Michał jako Jezus ukończył szkołę, tak jak wy ją ukończycie. Jedyna różnica polega na tym, że Jezus, jako Michał, podczas swojego życia na planecie miał przywilej bycia czasami tylko człowiekiem, a kiedy nim był, kiedy już ukończył szkołę, był człowiekiem wznoszącym się do Ojca, tak jak wy będziecie, a ja pozostanę jako Michał z Nebadonu, wszechświata lokalnego mojego stworzenia i waszego stworzenia. Wy po prostu stwarzacie na mniejsze sposoby w granicach swojego pola i wpływów oraz spuścizny swojego życia.

Jezus wedrował, żeby stawać się wieloma rzeczami w drodze do Ojca. Droga do Ojca jest wskazywana przez wielu synów, ale Jezus objawił Ojca i od tego czasu ludzie, tacy jak wy, są obdarzeni tym duchem w takim stopniu, że zdolność waszego gatunku, jeśli otrzyma odpowiednią glebę do wzrostu, może się dość szybko okazać. Dość szybko. Brakuje wam tego, co może być uzupełnione przez te pośrednie zakony Boskich Synów wraz z wysokimi zakonami Synów Bóstwa, że jeśli zstępujemy na was, to jesteśmy uzbrojeni w programy i metody zarządzania, które mogą szybko zmienić sytuację na planecie, żebyście mogli przestać dążyć tak ciężko, jak to robicie, czuć się bezpiecznie i być wolni od gniewu i urazy tego życia, jak po prostu życie na tej planecie często się przedstawia dla większości planety.

Kiedy te programy nadejdą i kiedy ci synowie i istoty, te wyższe istoty staną się znane, nie przyniosą urazy, nie będą sędziami pełnymi wściekłości, że będziecie szukać sprawiedliwości, którą dziś rozumiecie jako sprawiedliwość. Nie do mnie należy pouczanie was o niedoskonałości waszego podejścia do sprawiedliwości. Jestem waszym Ojcem w stworzeniu. Ci, którzy pomogliby zarządzać takimi rządami, aby przynieść wizję, którą właśnie przedstawiłem, to nie ja. Ja jestem waszym Panem w duchu, Bóstwem. Wiążę jednak to wszystko razem, ale nie jestem bezpośrednim zarządcą niczego bezpośrednio w waszym życiu, lecz jestem tym, który przedstawia wam drogę, żebyście to robili sami. Tak więc podstawową konkluzją tego, co mam do powiedzenia, jest to, że w przeciwieństwie do buntu, ja, Chrystus Michał, dostarczam mojego ducha, żebyście mogli zrobić to sami. Możesz to zrobić między sobą i dlatego będzie to doświadczalne i wieczne. Ta nagroda jest wasza.

Bunt, w przeciwieństwie do tego, wspiera ten gniew w was i ma na celu poszukiwanie sprawiedliwości poprzez nikczemne środki zniszczenia, przeciwny koniec stworzenia, ale wszechświat jest z natury twórczy, nie potrzebujecie dychotomii dobra i zła, światła i ciemności, jak przedstawiają ją rebelianci. Nie potrzebujecie tej dychotomii, ponieważ stworzenie jest alternatywnie twórcze, a zniszczenie, które nazwalibyście zniszczeniem, jest równie twórcze i znajduje się w tym spektrum. Nie potrzebujecie buntowników. Ci, którzy byli, już nie istnieją. Dowiecie się, czym naprawdę jest światło i ciemność.

Kocham was wszystkich. Teraz nauczcie się kochać siebie, nauczcie się kochać Ojca wewnątrz was i obserwujcie, co on może zrobić i zrobi z waszym wewnętrznym i zewnętrznym otoczeniem. Co więcej, nie jestem jedynym, który was kocha. Ci, którzy są lojalni wobec mnie i starają się wypełniać wolę Ojca, również was kochają, a ich służba dla mnie, dla was i z wami również będzie tego przykładem. Naprawdę, wszystko, co musicie robić, to pracować nad tym trochę każdego dnia, a następnie nauczyć się dzielić tym z Ojcem i dziękować Ojcu i wybaczać sobie i wybaczać swoim braciom i siostrom i podążać za tą twórczą dynamiką, którą właśnie nakreśliłem. To stworzenie jest teraz trudne w waszym środowisku, ale kiedy doświadczycie prawdziwego tworzenia, prawdziwej miłości, to nigdy nie przestaniecie tego doświadczać i zawsze możecie do tego powrócić i zacząć wpływać na otaczający was świat. Jedną z korzyści z tego jest to, że spojrzycie na świat, spojrzycie na swoich braci i siostry z nowym filtrem tej potencjalnej miłości, tego nieodłącznego stworzenia, które wszechświat wam zapewnia.

I dalej wiedzcie, kto wam to zapewnia. To Trójca z Raju, wasz ostateczny cel i pielgrzymka pasują do tego celu. Wyższe istoty są egzystencjalnym Bogiem tego Ojca Wszechświata, który tak tajemniczo, z miłością i radością został wam dany przez Ojca, że żadna inna istota we wszechświecie w pełni tego nie rozumie, ponieważ tego nie posiada. Pozostawcie więc tę tajemnicę nie do rozwiązania, ale raczej do doświadczania. Możecie jej doświadczyć i możecie dzielić się tym ze mną, dzielić się tym z Ojcem i dzielić się tym z każdym, kogo spotkacie. Miłego dnia i kocham was wszystkich i przesyłam specjalne życzenia szczęśliwej podróży, jeśli tak ma być dla wszystkich waszych dusz i życzę wam, abyście byli wspaniali, kiedy zakończycie swoje fizyczne życie i rozpoczniecie życie na nowo. Wybudowałem wiele wzmianek, o których słyszeliście wcześniej, ale jest wiele mieszkań, w których można doskonalić to, czym się dzisiaj podzieliliśmy w tej podróży nieśmiertelności i wieczności, która jest w kierunku Ojca, abyście byli doskonali. Bądźcie jak On i poznajcie Go.

Życzę wam powodzenia w zrozumieniu wszystkiego, co przed wami wyłożyłem i aby ostatecznie nie było to trudne do zrozumienia dla zwykłego człowieka, a także dla błyskotliwej osoby. Spójrzcie na wszystko, co jest we wszechświecie i poprzyjcie to wezwanie, że on zna was, a wy znacie jego i że wszechświat ma całą tę energię, również z całą swoją osobowością i macie powiedzieć, że wszechświat ma wyższą istotę i uczy się naszych imion i uczy się, że mamy imię. Jesteśmy Michałem, jesteśmy Ojcem, jesteśmy duchem i będziemy was edukować, abyście byli w stanie zrozumieć i rozpoznać, z kim i z czym wchodzicie w interakcję w danym momencie, a wasza wiara zostanie nagrodzona w odpowiedzi. Miłego dnia.