Author Topic: 26.10.2024 - Melchizedekowie  (Read 246 times)

0 Members and 4 Guests are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1631
    • View Profile
    • Email
26.10.2024 - Melchizedekowie
« on: October 26, 2024, 09:37:46 am »
Ta sama wiadomość po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=21686.msg104199#msg104199
Podał : Jaose Vargas, pełny członek
Kategoria / Temat : Dyskusje ogólne / MELCHIZEDEKOWIE II (20 października 2015 r.)
« 21 października 2024 r., godz. 07:15:58 »

”Ostatni wpis Clency z 22 października 2017 r., godz. 08:50:53”
Transkrypcja przekazu Lemuela
MELCHIZEDEKOWIE II


Machiwenta : Tu Melchizedek Machiwenta. Dzień dobry. Przychodzę znów, żeby wyjaśnić kilka rzeczy na temat naszego Zakonu Melchizedeków. Jak wszyscy wiecie, jesteśmy stworzonym zakonem, stworzonym przez Michała Nebadońskiego i Ducha Suwerennego, Matkę Ducha Nebadonię. Przyrównują nas do pszczół, pszczół z obrazka, które nieustannie pracują dla Naszej Królowej. Naszą Królową jest oczywiście Nebadonia.

Jesteśmy wszędzie. Rozglądamy się po wszechświecie. Widzimy, co trzeba zrobić, czym trzeba się zająć, co trzeba zgłosić na Wysokości, a następnie czekamy na odpowiedź władz, żeby zrobić to, co konieczne. Nie jesteśmy ograniczeni tym, co możemy lub czego nie możemy zrobić tylko w takim zakresie, w jakim rozkazy od Michała i Matki Nebadonii mówią nam w tym przypadku, w szczególnym przypadku, że nie wolno nam robić pewnych rzeczy, ale jest to bardzo rzadka okazja.

Przez całeą historię było wiele przypadków, zgłoszonych lub nie, dobrze udokumentowanych lub nie, było wiele przypadków, w których członkowie mojego Zakonu interweniowali w różnych sytuacjach ratujących życie istot ludzkich. Chociaż nie staramy się być bohaterami ani nie patrzymy na nas jak na bohaterów, to jednak mogę was zapewnić, że członkowie mojego Zakonu Melchizedeków byli odpowiedzialni za uratowanie milionów i milionów śmiertelnych istnień. Wykonujemy naszą pracę z przyjemnością, a także ze spokojem i szczerością, ponieważ po to zostaliśmy stworzeni.

Nasz modus operandi jest taki, że wiemy, co mamy robić. Mamy wrodzoną zdolność żeby wiedzieć, jak robić to, co musimy zrobić we wszystkich dziedzinach, we wszystkich ludzkich przedsięwzięciach. Nie ma niczego, do czego nie moglibyśmy przyłożyć naszych rąk. Mój Zakon Melchizedeków pomagał Synom Magistrom na wielu innych planetach w całym Nebadonie, gdzie doszło do rebelii. Jak wiecie, bunty mogą mieć miejsce na młodej planecie, której Syn Stwórca jeszcze nie obdarzył.

W każdym razie mój Zakon Melchizedeków odegrał kluczową rolę w zaprowadzeniu pokoju i był w stanie wyleczyć choroby i plagi będące pozostałością po każdej rebelii. Tutaj teraz, na tej pięknej planecie Urantii, która wkrótce będzie miała nową nazwę, nasza praca jest podobna w tym sensie, że stało się konieczne oczyszczenie wielu, wielu przypadków, w których pozostałości po Calisgastii były tak straszne, tak niewypowiedziane, że w rzeczywistości nie da się tego opowiedzieć.

Zapewniam was wszystkich, że ta praca została wykonana i zakończona. To, co pozostało do zrobienia, ma niewielkie konsekwencje w porównaniu z tym, co zostało oczyszczone w przeszłości. Chcę zapewnić was wszystkich, członków tego forum, że mój Zakon Melchizedeków to są robotnicy poprzez Wszechświaty, którzy patrzą, co należy zrobić i my to robimy i wiemy, co robimy. Teraz z niecierpliwością czekamy na możliwość pracy u boku ludzi tutaj na Urantii.

Jest to bez precedensu i będzie tak nadal dla nas, jak będzie również dla was, ludzi, ale z naszej strony jesteśmy bardzo podekscytowani i nie możemy się tego doczekać. Misja Magisterska się rozpoczęła i wielu z nas jest teraz w terenie wykonując naszą pracę uważnie i szczerze, w sposób, w jaki wiemy, jak to robić i mamy wyniki, niewidoczne w tej chwili, wiem o tym, ale mimo to te wyniki są pozytywne. Cieszę się, że mam tę możliwość, żeby ponownie tu przybyć i wyjaśnić jeszcze kilka rzeczy na temat naszego Zakonu.

W tej chwili nie mam nic więcej do powiedzenia. Dziękuję wszystkim za wysłuchanie i życzę wam wszystkim miłej niedzieli. Mówi Melchizedek Machiwenta. Żegnam się na razie. Domtia