Author Topic: 1.11.2024 - Mówi Melchizedek Machiwenta  (Read 156 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1637
    • View Profile
    • Email
1.11.2024 - Mówi Melchizedek Machiwenta
« on: November 01, 2024, 10:11:24 am »
Transkrypcja nagrania po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=21700.msg104223#msg104223
Napis : Raz, starszy członek
Kategoria / Temat : NUMERY TELEFONU I KODY DOSTĘPU DO HOLENDERSKIEJ MIĘDZYNARODOWEJ / Lightline holenderska międzynarodowa
« Odpowiedź nr 1, 29 października 2024 r., godz. 20:15:43 »

(Jeden urywek)


Melchizedek Machiwenta :
Dobry wieczór Elise, dobrego dnia życzę wszystkim ludziom po drugiej stronie oceanu. Tu Melchizedek Machiwenta. Witam was wszystkich. Dobrze jest widzieć tę grupę razem i cóż, jestem Machiwenta i jestem tym, który przybył na waszą planetę dawno, dawno temu. Było to ponad 4000 lat temu, zanim Michał Nebadoński, wasz Syn Stwórca oddał się waszemu światu.

To wszystko było przed tym czasem. Przybyłem tu, ponieważ było to naprawdę konieczne. Religia została prawie utracona na tej planecie Urantii już od tysięcy lat i wielcy myśliciele filozoficzni lub religijni prawie zniknęli i prawie nie było cywilizacji, które pozostały w tym czasie z silnym przywódcą, którego moglibyśmy uznać za kompetentnego przywódcę lub nauczyciela dla dużych grup ludzi i któremu moglibyśmy powierzyć tych ludzi, którzy byli głównie plemionami w mniejszych i większych społecznościach żyjących na całej Ziemi. W tych czasach większość z nich żyła w tym, co obecnie nazywa się Azją i trochę we wschodniej części Europy i oczywiście rozprzestrzenili się na wiele części, gdzie znaleźli ziemię do życia.

Jednak wiele cywilizacji przyszło i odeszło, a wielcy przywódcy z dawnych czasów zostali prawie zapomniani, a ich filozoficzne świadectwa i pisma, jeśli w ogóle istniały, zostały utracone lub zniszczone. Zasady i moralność zostały utracone, a stabilny lub dobrze ugruntowany naród był trudny do znalezienia. Brakowało dobrze wykształconego lub surowego przywództwa, a ludzie nie byli podnoszeni ani pobudzani do wyższego sposobu myślenia. Nigdy nie byli zachęcani ani motywowani do modlitwy do jedynego Boga. Większość plemion i społeczności miała swoich bożków, a wiele z nich powróciło do czczenia swoich starych bogów i symboli. Tak więc chaos i nieporozumienia były powszechne we wszystkich obszarach, w których cywilizacja została dotknięta brakiem przywództwa i gdzie ludzie powszechnie walczyli o posiadanie najlepszej ziemi i żywego inwentarza.

Oczywiście, jak wiecie, w tamtych czasach Adam i Ewa opuścili planetę tak dawno temu, że prawie nic nie pozostało z tego, czego oni i ich dzieci nauczyli wielu ludzi, którzy mieli szczęście być przez nich kształceni i szkoleni, ale na szczęście wciąż istniało wiele dziedzicznych cech, które Adam i Ewa byli w stanie przekazać. Wciąż są one dziedziczone poprzez ludzkie geny i ludzie wciąż z nich korzystają. One wciąż są z wami. Więc był to czas, kiedy musiało być przygotowane miejsce na ostateczne obdarzenie Michała, które zaplanował już tysiące lat wcześniej i dla którego wybrał waszą planetę, Urantię.

Ze względu na sytuację, ja Melchizedek Machiwenta zgłosiłem się na ochotnika do wcielenia się i pracy w warunkach panujących w tym regionie, który rozsądnie spełniał nasze oczekiwania i chociaż nie był piękny i łatwy, wydawał się najbardziej odpowiedni dla mojego wcielenia tam, gdzie w tym czasie istniały plemiona prowadzone przez dobrze wyszkolonych dowódców, którzy przynajmniej mieli poczucie porządku i byli przyzwyczajeni do życia w uregulowanych społecznościach. Oni naprawdę pragnęli lepszych przywódców i stabilności, a w głębi, w głębi dusz tęsknili za czymś, co mogłoby zaspokoić ich duchowe potrzeby.

Obecnie nie lubimy porównywać tamtych czasów do tego, czego doświadczacie teraz, ponieważ czasy zmieniły się tak bardzo, że należycie teraz do zupełnie innego porządku świata. Doszliście również do innego, bardziej cywilizowanego poczucia tego, co powinna pociągać za sobą religia lub jak uprawiać politykę, ale ogólnie rzecz biorąc, wszystko wydaje się takie samo. Wydaje się, że jest to ten sam chaos, którego ludzie doświadczali wtedy, z wielką różnicą w zastosowaniu waszych metod i środków technicznych oraz, oczywiście, waszej globalnej zdolności komunikacji, która oczywiście niesie ze sobą inne niebezpieczeństwa, ale jest niezwykle przydatna w informowaniu ludzi o najnowszych wydarzeniach i wiadomościach i niezależnie od tego, czy są dobre, czy złe, szybko rozchodzą się po całym świecie.

Obecnie stoicie w obliczu rebelii, jak to nigdy nie miało miejsca przez tak długi czas. Z różnych zakątków jest tak wielu ataków z różnych stron i z tak wielu różnych powodów ze strony tych powstańców, jak wszyscy zdajecie sobie sprawę w ostatnich latach poprzez Lightlines. Problemy, przed którymi stoimy, są bardzo poważne, ponieważ teraz tracimy wiele dusz dla Królestwa Bożego. Ciężko pracujemy, żeby chronić tych, którzy starają się utrzymać ten świat szaleństwa w pokojowym stanie. Wszyscy wiecie o wielu planach, które zostały wydane w ciągu ostatnich kilku lat. Żaden z nich tak naprawdę nie miał szansy zacząć działać lub zostać wam przedstawiony.

Bunt jest pod kontrolą i wasz rząd planetarny działa zadowalająco, ale planeta nie jest jeszcze gotowa na przyjęcie przedstawicieli Ducha, którzy przygotowali się do pracy dla tej planety i jej mieszkańców, a nawet chcą wykorzystać niektórych z was, aby pomóc nam w naszych nowych sposobach wprowadzania porządku i stabilności na tej bardzo przeludnionej planecie, gdzie ludzie są zmuszeni do ucieczki, ponieważ są stale zagrożeni niebezpieczeństwem i niestabilnymi warunkami w ich środowisku życia. Są nawet zabijani przez nieodpowiedzialne decyzje waszych światowych przywódców, którzy nie mogą się zatrzymać i prawie tracą rozum w swoim dominującym posiadaniu i ekspansji władzy.

Cóż, to wciąż ja, Melchizedek Machiwenta. Jestem na waszym świecie i ponownie próbujemy przełamać tę sytuację, co jest prawie niemożliwe z powodu ogromnych wydarzeń politycznych, które dominują w waszych narodach, ale to nie znaczy, że nie lubimy przybywać tutaj, aby robić to, co zamierzamy i mówię wam, że wiele z tego, co wam powiedziano i obiecano, pojawi się przed waszymi oczami, gdy sprawy będą spokojniejsze, a ludzie będą mogli znów chodzić po ulicach w normalny sposób, załatwiając swoje sprawy po długim i burzliwym czasie, kiedy wszyscy w końcu opamiętają się i będą gotowi słuchać czegoś o wiele ważniejszego - przyjścia waszego Pana Jezusa.

Jezus przemówi wtedy do ludności. Będzie przemawiał do wszystkich narodów i ach, jak one będą słuchać. Czy będą zaskoczeni tym, co zostanie im powiedziane i czego oczekuje się od każdego obywatela na całym świecie. Jestem Melchizedek Machiwenta i wraz z moimi braćmi Melchizedekami jesteśmy gotowi poprowadzić tę planetę do tego, czym powinna być i czym powinna się stać, planetą uczącą się i rozwijającą zgodnie z wolą Ojca i na cześć lokalnego wszechświata Michała Nebadońskiego i zostanie to ujawnione każdemu na tej Ziemi. Mogą nadejść trudne czasy, ale liczymy na to, że wszyscy się nie poddacie, że będziecie pracować nad odzyskaniem waszej planety i wszystkich ludzi na niej, którzy są waszymi braćmi i siostrami i zawsze będą w waszej podróży przez wszechświaty, które są dla was dostępne, gdzie znajdziecie i będziecie żyć prawdą, pięknem i dobrocią Boga, waszego Ojca Uniwersalnego. Pamiętajcie o tym. Tu Melchizedek Machiwenta. Dziękuję wam wszystkim za wysłuchanie i wycofuję się.