Author Topic: 19.12.2024 – Co się wydarzyło w Roswell  (Read 628 times)

0 Members and 2 Guests are viewing this topic.

Online Andre_P

  • Hero Member
  • *****
  • Posts: 1662
    • View Profile
    • Email
19.12.2024 – Co się wydarzyło w Roswell
« on: December 19, 2024, 05:29:30 am »
Ta sama wiadomość po angielsku :
https://forum.serara.org/index.php?topic=21755.msg104327#msg104327
Podał : Jaose Vargas, pełny członek
Kategoria / Temat : Dyskusje ogólne / Roswell - CO SIĘ WYDARZYŁO I CO TO W OGÓLE BYŁO ZA UFO ? - 16 grudnia 2019 r.
« 16 grudnia 2024 r., godz. 16:56:15 »


Fundacja Magisterska - Nowe wpisy i projekty / Roswell - Co się stało i co to w ogóle było to UFO ?
”Ostatni wpis Rona Bessera dzisiaj, o godz. 05:36:23”

WYDARZENIA
FUNDACJA MAGISTERSKA
16 grudnia 2019 r.

POZA WSZECHŚWIATEM ALVORING
INCYDENT W ROSWELL W 1947 ROKU

To jest prawdziwa historia z archiwów kosmicznych do natychmiastowego wydania
Ron Besser - przekazujacy i redaktor dla Fundacji
Magisterskiej w Jorku, w Pensylwanii, USA

Piąte epokowe objawienie rzadko w ogóle informuje o istotnych wydarzeniach współczesnej historii. Tekst ten nie ma miejsca ani pozwolenia na omawianie o istotnych wydarzeniach, które łączą epizody prawdziwej tragedii, o której powinniśmy wiedzieć.

Jedna z takich tragedii miała miejsce nad Stanami Zjednoczonymi tuż po II wojnie światowej w Nowym Meksyku. Siedem statków kosmicznych leciało w formacji nad przestrzenią powietrzną Urantii na początku lipca 1947 r. Wykonywały one misję ratunkową do wszechświata Alvoring, gdzie pewna zamieszkana planeta wykazywała problem z centralnym jądrem tak gorącym, że mogła wybuchnąć, chyba że mogłaby zostać odpowietrzona lub wyżarzona falami grawitacyjnymi. Taką właśnie techniką dysponowała grupa statków, która leciała na spotkanie z katastrofą.

Statek prowadzący był dowodzony przez dowódcę dobrze znanego władzom Alvoringu, który wtedy, 7 lipca, miał poprowadzić sześć innych statków do sektora kosmicznego Alvoringu, znanego na naszych mapach gwiezdnych jako Sektor 164537. Odnosi się to do dzisiejszej mapy gwiezdnej Narodów Zjednoczonych.

Dwa statki bezpośrednio za pierwszym statkiem były jednostkami sił ekspedycyjnych. Patrząc na statek dowodzenia, statek numer sześć znajdował się po lewej stronie z tyłu statku dowodzenia, a statek numer cztery znajdował się po prawej stronie.

Statek dowodzenia był tego dnia oznaczony numerem jeden i należał do elitarnego korpusu tłumaczonego i nazywanego Koordynatorem Lotniczym, który został wezwany, gdy wybuchała sytuacja kryzysowa w głębokiej przestrzeni i zupełnie nie było czasu na dyplomatyczne uprzejmości, to właśnie Koordynator Lotniczy był gotowy odpowiedzieć na wezwanie. Koordynator Lotniczy był jedną z sześciu flot tego typu w obszarze wszechświata tego dnia. Należał on do najlepszych i miał na pokładzie tych rzadkich ekspertów, którzy potrafili określić, na czym polegała usterka rdzenia tej ziemi, a następnie zająć się nią, jeśli to było możliwe.

Wspierały ich tysiące dostępnych pracowników, ponieważ w przypadku ogłoszenia zagrożenia w dowolnym sektorze wszechświata, tak jak miało to miejsce tutaj, zasadą jest, że cały personel przydzielony do regionu, w którym wystąpiło zagrożenie, musi natychmiast zająć wyznaczone stanowiska bojowe i porzucić to, co robili, żeby stawić czoła sytuacji kryzysowej z jak największą siłą roboczą. Statki kosmiczne w stylu EMS podlegały jurysdykcji Sektorów Dowodzenia Przestrzeni rozproszonych w przestrzeni kosmicznej, aby dostarczać instrukcje lotu i dominować wśród rządów wszechświatów lokalnych, żeby te oddziały ratunkowe były bezpieczne i zajmowały się sytuacjami awaryjnymi.

Nasz własny Wszechświat Lokalny, Nebadon wysłał komercyjne statki handlowe, żeby pomóc w usuwaniu obiektów materialnych podczas przygotowywania szybów do usuwania materiałów ziemnych, które uniemożliwiały prawidłowe odpowietrzenie wadliwie działającego rdzenia tej ziemi. Nebadon wysłał również ponad piętnaście setek (1500) personelu w statkach do transportu personelu do Alvoringu inną drogą.

Ojaśniamy czytelnikom, że podróżujący w głębokiej przestrzeni podróżowali tymi statkami jako współczesną aranżacją form dostępnych do wykonania tej pracy. W tej grupie siedmiu statków skład był następujący : Statki od Pierwszego do Szóstego miały komendantów i inne rangi niewidocznych dla ludzkiego oka. Te siedem statków nie było zamaskowanych, ale były tak szybkie, że nikt nie czuł się zagrożony ich przechwyceniem lub uszkodzeniem w inny sposób. Jedynie Statek Czwarty miał widocznych pasażerów, których odnaleziono w miejscu katastrofy w Roswell.

Ufolodzy muszą być wyedukowani, dlaczego ta mieszanka jest powszechna, szczególnie dzisiaj, gdy tak wiele planetarnych niebezpieczeństw jest związanych z waszą planetą i konieczne jest ratowanie, jeśli to możliwe. Urantia jest również tak głęboko nasycona ogniem skalnym i magmą, że ona też może eksplodować z powodu przegrzanego centralnego jądra. Planeta, do której zmierzała ta grupa, miała identyczny sposób formowania się jak wasza Ziemia i pękła wzdłuż tych samych identycznych linii, które ostatecznie ją wysadziły, podobnie jak Urantia rozwijająca się dziś na Islandii i południowej Argentynie przy Cieśninie.

Tymczasem siedem statków przelatywało nad przestrzenią powietrzną Urantii w pobliżu Nowego Meksyku w USA i otrzymało tego dnia następujące rozkazy :

Statek Dowodzenia był szpicą tych siedmiu obiektów. Znajdował się na nim dowódca ekspedycji zajmującej się problemem Alvoringu, a wraz z nim było dwóch współdowódców, a na statku znajdowało się około sześćdziesięciu pięciu żołnierzy, którzy zostali specjalnie przeszkoleni do drążenia otworów, które były używane do infiltracji centrum kuli w celu odpowietrzenia jej rdzenia. Na pokładzie Statku Dowodzenia znajdowała się jedna płyta do usuwania gruzu, wykonana ze stopu podobnego do tytanu, ale mogła być napędzana elektrycznie, aby usuwać luźny materiał z otworów wentylacyjnych wysadzanych głęboko w specjalnie przygotowanych wykopach służących do tego.

Oprócz płyty znajdowała się tam replika rozłożonego statku siostrzanego, który mógł zostać zmontowany, gdyby statek dowodzenia napotkał silny opór wkraczając na teren lokalnego wszechświata, który nie został poinformowany o pracy, jaką miała się zająć ta grupa statków. Alvoring zbudował bezpieczne bariery wokół swoich granic i te granice są oznaczone dźwiękowo-fluorescencyjnym sygnałem radiowym sygnalizatora o takiej częstotliwości, która uruchamia wszystkie transpondery na pokładzie wszystkich statków galaktycznych, żeby otrzymywały ostrzeżenia o wtargnięciu tego rodzaju.

Statek dowodzenia przewoził również tysiąc funtów azotanów do wykorzystania jako materiały wybuchowe, ponieważ wykopy ziemne są niezwykle bogate w ostre reakcje mineralne podczas wiercenia lub wydobywania bardzo gorących skał w celu przebicia się do rdzenia ziemi. Wreszcie Statek Piąty nie miał na sobie nic, co mogłoby nieść ze sobą pomysł zwiedzania, ale właśnie to spowodowało, że Statek Numer Pięć (5) nagle skręcił w ruchu podskakującym w wodnej atmosferze wokół Urantii i wylądował na pustynneym podłożu w pobliżu Roswell w Nowym Meksyku.

Formacja tych siedmiu statków w kształcie włóczni poruszała się według stopnia szóstego, co stanowi mniej więcej sześciokrotność prędkości dźwięku i jest to prędkość używana podczas zbliżania się do planet z atmosferą w tej części stworzenia. Stopień prędkości w programach takich jak Star Trek opiera się na prędkości światła, ale w sytuacjach awaryjnych statków w czasie i przestrzeni dowódcy są uczeni, żeby zdawali sobie sprawę, że mogą wpaść w poważne kłopoty, jeśli uderzą w atmosferę planety szybciej niż sześć razy prędkość dźwięku, co jest regulowane, w naszych warunkach, jako około 689 mil na godzinę. W innych przypadkach statki te poruszają się z prawie pięciokrotną prędkością światła, żeby uniknąć zderzenia z ciałami stałymi.

Statek dowodzenia przewodzący tej grupie był średniej wielkości międzygalaktycznym „krążownikiem”, szerokim na około osiemnaście jardów z przodu i zwężającym się do wąskiej części ogonowej o szerokości około pięćdziesięciu stóp. Jego długość jest utajniona, ale wynosi ponad tysiąc pięćset stóp, a o jego kształcie nigdy nie informowano na Urantii, ponieważ wciąż jest to tajny projekt do celów projektowania. Istnieją specjalne nadbiegi, w które obfitują te statki, ponieważ przestrzeń jest tak ogromna, że im szybciej, tym lepiej. Wtedy statek osiąga stopień pierwszy - ponad tysiąc parseków co szesnaście minut czasu Urantii. W tym tempie pokonujemy obiekty materialne na naszej drodze i teraz możemy przechodzić przez nie. Wolniejsze statki muszą ostrożnie regulować swoją prędkość, żeby uniknąć kosmicznego piasku i śmieciowych skał, których pełno w układach słonecznych, do których należy nasza Ziemia.

Statek dowodzenia był na czele tej grupy siedmiu statków, a za numerem jeden znajdowały się dwa kolejne tankowce, statki 6 i 4, oddalone o około sześć mil za statkiem dowodzenia. W odległości około dziesięciu mil za szóstką i czwórką znajdowały się małe krążowniki trzy i pięć, a statek siódmy był małym statkiem zaopatrzeniowo-sprzętowym bez pasażerów, który znajdował się nieco z tyłu, pod trójką i piątką.

Nie wolno mi opowiadać co robił personel na statkach znajdujących się za statkiem dowodzenia, ale wolno mi mówić o statku czwartym, znajdującym się bezpośrednio za statkiem dowodzenia, obok statku szóstego, oddzielonego o około sześć minut podróży z prędkością stopnia jeden.

Gdybyśmy jako obserwatorzy byli przed czubkiem włóczni, przed Statkiem 1, Czwórka znajdowałaby się po naszej prawej stronie, a Szóstka po lewej. Statek kosmiczny numer sześć niósł naukowców specjalizujących się w naprawie statków galaktycznych. Na Statku Szóstym było ich szesnastu : pięć stewardes, dziewięciu operatorów radia i radaru oraz szesnastu specjalistów, którzy wiedzieli, jak sobie radzić z problemami wybuchowego jądra. W sumie Statek Szósty był najcięższym i najszybszym z tych, które obecnie można nazwać krążownikami. Był dumą floty w tamtym czasie, miał trójkątny kształt i został zaprojektowany w studiach na pod-satelicie wokół Uversy, na naszej galaktycznej głównej kwaterze planetarnej.

Statek Czwarty (4) znajduje się obok Statku Szóstego. Mieścił tylko czterech pasażerów; dwa androidy, żyjące, ale bez prerogatyw woli i dwóch mistrzów w stylu Pośrednich. Statek był „sterowany” automatycznymi poleceniami ze Statku Jeden.

TRAGICZNY WYPADEK :
STATEK PIĄTY PRÓBUJE OGLĄDAĆ URANTIĘ
STATEK CZWARTY ZOSTAJE UDERZONY PRZEZ PIĄTY

W Nowym Meksyku gazeta The Roswell Daily Record z 8 lipca 1947 r. donosiła o „schwytaniu” „latającego spodka”, którego wrak znaleziono tam około 6 lipca - nikt nie wydaje się pamiętać dokładnej daty odkrycia, ponieważ mógł to być 7 lipca lub 5 lipca - nie ma pewności. To, co zostało znalezione przez gospodarza sprawdzającego ogrodzenie, on sobie tego nie przypomina, były to włókniste szczątki dwóch androidów i umierających Pośrednich, którzy towarzyszyli androidom. Statek nie miał dowódcy na pokładzie z tego prostego powodu, że był pilotowany przez dowódcę statku pierwszego, statku dowodzenia tej ekipy.

Ale to, czego nie znaleziono do dziś, to moduł dowodzenia na Statku Czwartym, który wyskoczył z tyłu czegoś, co wyglądało jak mała wieżyczka, a w tej wieżyczce znajduje się około sześciu tysięcy artykułów spożywczych, głównie węglowodanów dla kontyngentu żołnierzy na Statku Szóstym. Nikt nie będzie w stanie tego zrozumieć, jeśli zostanie znaleziony, ale jest również załadowany rodzajem zapasowych posiłków, które możemy nazwać racjami „K” i jest pełen sproszkowanego zsiadłego mleka od zwierzęcia hodowanego dla takich produktów spożywczych na tego rodzaju wyprawach.

Androidy nie miały woli życia i nigdy nie wiedziały, co je spotkało. Statek Czwarty nigdy nie był przeznaczony do podróżowania w głębokiej przestrzeni, ale uznano, że będzie odpowiedni na tę wyprawę, ponieważ znajdował się pod opieką sześciu innych statków, gdyby pojawiły się problemy z podróżowaniem tym pojazdem, który był bardzo słabo napędzany jak na swój rozmiar i typ. Statek Kosmiczny Pięć i jego dowódca byli niezadowoleni, że musieli tak długo czekać na wejście w przestrzeń Alvoringu, ponieważ Alvoring ogłosił czerwony stan zagrożenia, a mimo to jako grupa czekali ponad sześć godzin na prawo wejścia poza pierwszą stacją ostrzegawczą. Dowódca Statku Piątego rozkazał regulatorowi zboczyć o kilka stopni z kursu, ale jego prędkość była większa ze względu na wektor, który wybrał, żeby zboczyć z kursu. Wystrzelił do przodu i niemal natychmiast uderzył w Statek Czwarty z tyłu i rozbił się i ten statek nigdy nie został odnaleziony na Urantii, ale rozbił się i zabrał ze sobą pięćdziesiąt dwa (52) życia. Statek Czwarty stracił dwóch Pośrednich i ich ciała zostały odnalezione w niesławnej Bazie Sił Powietrznych w pobliżu. Prezydent Truman został poinformowany, że w pobliżu znaleziono dwóch ludzi, ale byli to Pośredni i chociaż urodzili się z kobiety, pozostawali niewidzialni, chyba że kazano im się zmaterializować. Pośredni mogą się materializować z niewidzialności, kiedy to chcą stać się niewidzialnymi i ta dwójka była zmaterializowana na potrzeby tego projektu.

Czytelnicy powinni również wiedzieć, że planeta w tarapatach z przegrzanym jadrem wybuchła, zanim tam dotarli. W pierwszym wybuchu zginęło sześć milionów pięćset tysięcy ludzi, a godzinę czasu Urantii później planeta została rozerwana na kawałki, zabierając ze sobą ponad cztery miliardy ludzkich istnień. To był Syn Stwórca sfery obdarzenia Alvoringu i do dziś patrzy na tą ekipę ratunkową jako nieudolną i głupią ponad wszelką wątpliwość, że dokonała takiego wyczynu podczas głębokiej akcji ratunkowej.

Spekulujemy, że Syn Stwórca Alvoringu był szczególnie zaniepokojony również tą planetą, ponieważ krążyła ona przez zewnętrzną przestrzeń Układu Słonecznego Urantii i dlatego spowodowała poważne perturbacje w obszarze istnienia Plutona. Pluton do dnia dzisiejszego znajduje się pod wpływem innej takiej zamieszkałej planety, która nadal należy całkowicie do Alvoringu, ale zbliża się do Pasa Kuipera i zakłóca Plutona na tyle, że jest to zauważane przez astronomów na Urantii.

Zamykamy teraz tę historię, aby dojść do tego, co musimy powiedzieć o tym wydarzeniu, co wydarzyło się w Roswell w lipcu 1947 roku, a mianowicie, że musieliśmy być tak ostrożni, żeby nie ujawniać charakterystycznych podróży kosmicznych w głębokiej przestrzeni. Urantia i NASA są zbyt blisko popełnienia krytycznego błędu wysłania ludzi i sprzętu na Marsa, ponieważ Mars jest rekordzistą pod względem statków zniszczonych wskutek podróżowania tam. Wytwarza on szkodliwy gaz utrzymywany zbyt długo w podziemnych jaskiniach. Ten gaz to cyjanek na bazie chlorku potasu. Jest on śmiertelny do wysokości czterdziestu mil w atmosferze Marsa, jeśli ktoś się przez nią obraca. Najlepiej zostawić to na późniejsze lata, zanim człowiek spróbuje lecieć na Marsa. Sugerujemy, że jeśli musicie podróżować tak daleko z antycznym sprzętem, to wybierzcie któryś księżyc Jowisza, być może Erosa, ponieważ jego wulkaniczne działania ukrywają rasę mieszkańców, którzy nigdy nie widzą światła, ale mają ludzką inteligencję i to jest nasza ostatnia wypowiedź z tej historii tak, jaka naprawdę się wydarzyła, a księżyce Jowisza są miejscem do ważnych poszukiwań.

Dziękujemy.

KONIEC